Przynajmniej raz w roku, na łamach prasy i telewizji rozgrywa się dyskusja na temat tak zwanego piractwa internetowego. Przeciwnikami pobierania plików z sieci są zwłaszcza muzycy i twórcy filmowi, którzy tracą przez to ogromne pieniądze. Trudno jednak powiedzieć, czy gdyby zabrakło możliwości ściągnięcia płyty czy filmu użytkownicy zdecydowaliby się zakupić je w formie tradycyjnej. To czy ściąganie jest „czystym złodziejstwem” to kwestia bardzo dyskusyjna. W krajach zachodnich nie odbywa się to na tak wielką skalę, dlatego że ceny płyt czy biletów do kina są znacznie niższe w porównaniu do zarobków. W Polsce płyta zagranicznego wykonawcy to wydatek około 50 złotych. Łatwo można policzyć, że przeciętny nastolatek nie może sobie pozwolić na taki zakup, chociaż raz w miesiącu. Takie ceny blokują dostęp do szeroko pojętej kultury. Gdybyśmy mieli słuchać tylko tych wykonawców, na których płyty nas stać, znalibyśmy o wiele mniej muzyki, przez co bylibyśmy w pewnym sensie ubożsi duchowo. Z pewnością każdy Polak woli posiadać na własność oryginalną płytę czy film, jednak, jeżeli jest to niemożliwe – sięga po to, co znajdzie za pośrednictwem Internetu.
© 2010 e.taniestrony.wroclaw.pl Mapa strony Wszelkie prawa zastrzeżone.